Wczoraj o rabarbarze myślałam i pisałam. Chcąc wyczerpać temat z tym warzywem związany, koniecznie muszę wspomnieć jeszcze o zastosowaniu tejże rośliny. Dwukrotnie. Jeśli nie widzicie potrzeby wkręcać rabarbaru w tort o którym pisałam, sprawdzi się również rzucony na puszyste, ucierane z kefirem ciacho. Gdy piekłam je pierwszy raz, zapisałam sobie, pod przepisem: - "można pomylić z drożdżowcem". Jest miękki, jak dobra drożdżówka z kruszonką maślaną. Ale w przygotowaniu nieporównywalnie prostszy. Wyrasta bardzo wysoki... czytaj dalej...