To powinien być krótki post. Krótki przepis, krótka lista składników, krótki czas przygotowania i krótkie pieczenie. I tak też będzie. Albo i nie. Bo ciasteczka banalne, ale motywacja do tego, by od nich zacząć dzisiejszy dzień, dość pogmatwana. Jest kawiarnia, rzekomo najlepsza w okolicy. Miałam ochotę na tą kawę, w pamietającym lata mojej młodości fotelu. Widok na ulicę zasypywaną płatkami śniegu, wtapiającymi się w zabłocone chodniki. A we mnie topniejąca wiara w... czytaj dalej...