Upiekłam na życzenie. Ostatnio życzenia spełniam bez zastanowienia. Może nie wszystkie, ale na pewno te, które w jakikolwiek sposób mogą rekompensować deficyty dziesięciodniowego odcięcia córki od świata. Plany zapisane jakiś czas temu w kalendarzu przepisujemy, szukając dla nich miejsca na kolejnych stronach. Co wykreślamy dziś? Poobiedni deser imieninowy w większym gronie w formie tegoż właśnie tortu na życzenie. I koncert. Zespół, którego muzyka bliską b...