Biszkopt kawowy Sabiny Mamy zwyczaj niepisany, w naszym, niestety wykruszającym się zespole zakładowym. Chcesz czy nie, w dniu urodzin przynosisz ciacho. Z własnego piekarnika pochodzące. Ewentualnie z piekarnika teściowej ( mamy jednego zakładowego mężczyznę ). Drobne przekąski również na stole się pojawiają, wszystkie dostępne na pobliskim targu. Jakiż to komfort - z kuchennego biurowego okna spoglądać na główne wejście dzielnicowego targu. :). Życzenia - co roku tak samo szczere i przemyślane. Wsparci... czytaj dalej...