Przepis na : obiad
Ostatnio kupiliśmy 15 kg bawolich serc (piszę o pomidorach). Niby dużo, a jednak dziś okazało się, że w sumie średnio. Część rozdaliśmy tu i tam, część pałaszujemy do kanapek i sałatek, część wylądowała dziś w piekarniku. I z tej ostatniej części zrobiłam, póki co, najlepszą pomidorową w swoim życiu. Aaa, makaron. Wiem, że wygląda jak larwy. Dopiero potem zorientowałam się, że zupa nie wygląda wyjściowo. Siedzę i patrzę na to zdjęcie i nie mogę przestać się uśmiechać. Ciekawe kto się pierwszy dowali. Skład... czytaj dalej...