Zacznę od tego, że przepis na kiszone marchewki z wędzoną papryką i chili jest z książki „Misa Mocy”, Ewy Ługowskiej. Trochę sceptycznie do niego podeszłam, ale z ciekawości postanowiłam się z nim zmierzyć. Po 5 dniach kiszenia, sprawdziłam. Marchewki były takie sobie, tzn. nie ukisiły się do końca. W ogóle jakoś dziwnie smakowały. Postanowiłam przetrzymać je jeszcze parę dni. Spróbowałam dziś. Oesumalusieńki. Genialne. Zdaję sobie sprawę, że nie każdy będzie piał na ich widok, ale zróbcie chociaż ... czytaj dalej...
Znany od bardzo dawna sposób pasteryzacji niektórych produktów w szczelnie zamkniętym szklanym słoiki jest najlepszym sposobem na przedłużenie ich czasu do spożycia.
Czytaj dalej...Te warzywa są dla naszego organizmu bardzo wartościowe!
Czytaj dalej...