Po długiej nieobecności wracam z sielskim, prostym przepisem. To danie powstało z tego, co posiadam w ogrodzie. Pogoda nie dopisuje, więc na wszelkie wiosenne warzywa trzeba jeszcze poczekać. W takich sytuacjach ratuje warzywo "na wojnę i klęski", czyli TOPINAMBUR. Urośnie wszędzie, ma bardzo niskie wymagania glebowe. Wykiełkuje pośród korzeni traw i chwastów. Jego bulwy przetrwają nawet 40 stopniowy mróz. Można je wykopać wczesną wiosną, zaraz po roztopach lub późną jesienią przed nadejściem mrozu. Dla jednyc... czytaj dalej...