O naszej miłości do Włoch, włoskich chłopców (zwłaszcza Ricardo i Stefano), włoskich samochodów (zwłaszcza nowiuteńkiego Fiata 500, którym przemierzaliśmy północ), włoskich lodów (zwłaszcza pistacjowych nieopodal pomnika Casanovy w Wenecji ), włoskiego wina (zwłaszcza tego spod Loggia dei Lanzi we Florencji) i włoskiego makaronu (zwłaszcza robionego niegdyś przez Alessandro na naszym mokotowskim strychu) wiedzą wszyscy, którzy nas kochają. Jakąż miłością zapałaliśmy do Malmy , gdy dostaliśmy zaproszenie do ... czytaj dalej...
Fajnie, jak jest duży i ciężki, ale liczy się jeszcze technika, pomysły i umiejętność wsłuchania się w potrzeby drugiego człowieka...
Wałek do ciasta. Skoro wałek, to ciasto. Najwięcej pewnie będzie tu w związku z tym deserów. Przynajmniej przez jakiś czas. A ten przyjdzie później też na wszystko inne.
Będzie pysznie i zabawnie.
Proudly cooked in Poland!