wersja kremowa wersja z farfoclami, czyli dla każdego coś miłego Miała być zupa z kalarepy, byłam chyba w każdym sklepie z zielskiem i nigdzie jej dostałam. I tak biadoląc na sobą, ambitnym tygodniowym menu, który właśnie szlag trafił, i gapiąc się na warzywa w Biedrze, w nadziei, że może gdzieś ktoś upchnął te nieszczęsne kalarepki, mój wzrok padł na to dziwactwo. Nie przepadam za rzodkiewką, serio, a ta biała do tego jak mutant wygląda, ale raz miałam przyjemność ją skosztować i stwierdziłam, że j... czytaj dalej...
100 % weganka