Jak pamiętacie w weekend upiekłam jabłecznik i rozszedł się w tempie ekspresowym. Miśka była tak zła, że nie dostała drugiej porcji, że dosłownie od razu zabrałam się za ukręcenie kolejnego ciasta. Jedyne owoce jakie miałam poza bananami to były resztki winogron, więc połączyłam je z wiórkami kokosowymi i wyszło fajne wilgotne ciasto. Tym razem dosłownie koczowała obok stolika gdzie stało na czas „sesji zdjęciowej”, dała mi na nią całe 5 minut, więc wybaczcie jakość zdjęć, ale wiecie jak to jest, g... czytaj dalej...
100 % weganka