Olaboga! Cały dzień w podróży! Cały dzień na uczelni! Cały dzień w szkole. I od razu wszyscy pomstują. Maruszą. W trosce o własne żołądki. Że głód. Że na myśl o drożdżówkach, hot dogach, kebabach jest im niedobrze. Że wieczorem wpadają i jedzą co popadnie,że może batoniki? kebab na szybko? MCSyf? że obiadu ni będzie, że drogo w bufecie, że pociąg w Warszawie o 18,a w Gdańsku o 19,no a w Krakowie... -Fiolka czemu się śmiejesz?! To straszne! Śmieje się I wyciągam z walizki patelnię.Znajomi znajomej są lekko on... czytaj dalej...