Nigdy jakoś specjalnie nie przykładałam wago do glutenu, a właściwie do jego braku w potrawach. Nigdy też nie musiałam na to zwracać uwagi, ale od czasu kiedy moja świadomość odżywiania zaczęła wzrastać zauważyłam, że zdecydowanie lepiej się czuję unikając go. Dlatego ostatnio częściej niż dotychczas pojawiają się w mojej kuchni potrawy bezglutenowe. Najczęściej eksperymentuję z mąką jaglaną, gryczaną lub ziemniaczaną, ale ostatnio weszłam w posiadanie mąki z tapioki :-) Mąż się śmieje, że teraz zacznę pod... czytaj dalej...