Jestem totalną jesieniarą i kocham polską, złotą jesień, zapach ziół z ogrodu, kolory, a przede wszystkim spacery po lesie i grzybobranie! Sformuowanie „emocje jak na grzybobraniu” ma dla mnie dosłowne znaczenie. Serio mam totalny excitement, jaram się, a po zamknięciu oczu w nocy widzę grzyby i czasem nie mogę usnąć. No freak po prostu. I tak jak nie zazdroszczę nikomu niczego, tak te koszyki pełne grzybów bym wyrwała i uciekła do… lasu 😀 A zdjęcia w social mediach ogromnych borowików sprawiają, że ziele... czytaj dalej...