Przepis na : obiad
Przegapiłam w tym roku sezon grzybowy a wiem, że był obfity. Żałuję, bo lubię zbierać grzyby i lubię je jeść. Niestety to był dość ciężki czas w pracy, i siedziałam cały wrzesień w Warszawie. Do lasu udało mi się dotrzeć dopiero w ostatni weekend. Niestety czekały na nas mocno ponadgryzane, nieliczne lekko przerośnięte grzyby. Dla Emilki jednak była to duża frajda – znajdowaniu grzybów, więc można potraktować ten nasz wypad na grzyby jako dobry spacer z wątkiem przygodowym:) Udało się jednak grzybów nazbie... czytaj dalej...