Kiedyś zrobiło mi się za dużo krokietów z mięsem ( a może było w nich więcej farszu, a może byłyśmy mniej głodne)- w każdym razie zostały mi po obiedzie 3 sztuki. Ni to porcja dla jednej osoby ni dla dwóch. Zostawiłam, żeby ostygły z postanowieniem , że potem zamrożę i będą do wykorzystania jak kiedyś ktoś wpadnie na obiad. I tak sobie ,, stygły" do wieczora po za lodówką. I w końcu zostały zjedzone na kolację bo były pod ręką a mnie się nie chciało wymyślać nic innego. Żeby podgrzały się szybko po... czytaj dalej...
Uważam, że powiedzieć o kimś ---,,Kura domowa "--- to komplement .