Przyznam, że nie planowałam w tym roku żadnych smażonych karnawałowych smakołyków, bo generalnie nie lubię smażenia i wiążącego się z tym zapachu oleju rozchodzącego się po domu, nie mogłam odmówić Piotrkowi, który tak usilnie prosił o domowe pączki. Namawiał, namawiał, aż namówił :) Pączki na jogurcie były w pewnym sensie kompromisem – Piotrek dostał świeżutkie… Czytaj dalej Ekspresowe pączuszki na jogurcie greckim… czytaj dalej...
Według chrześcijańskiego kalendarza jest to ostatni czwartek przed wielkim postem, znany również pod inną nazwą „zepsuty czwartek”.
Czytaj dalej...