No, no jak wyszły, to będą naleśniki na słodko. Taki powrót do dziecięcych lat. Najlepsze robił mój chrzestny. Patelnię zawsze smarował słoniną. To był chyba jego tajemny sekret udanych naleśników. Moja mama je potem troszkę update'owała. Z dodatkiem sera, cynamonu, podsmażała na maśle. I zawsze zwijała w trójkąty. Ech, palce lizać! Naleśniki z serem i cynamonem naleśniki 250g twarogu półtłustego 3- 4 łyżki jogurtu naturalnego 1 łyżeczka cynamonu 1 łyżeczka cukru waniliowego dżem jabłkowy (o... czytaj dalej...