Wczoraj uświadomiłam sobie że do świąt zostało zaledwie kilka dni- nawet nie wiem kiedy ten czas zleciał. Na dworze w mig zrobiło się zielono, drzewa pokryły się młodziutkimi listkami, kwiaty pokryły nasz park cudnymi kolorami, a my w tej cudnej oprawie uziemieni zostaliśmy w domu. Gorączka u chłopaków zrobiła swoje, ale nudzić się nie nudzimy wcale a wcale. Za oknem, dosłownie 100 metrów mamy łąkę. Wczoraj przyleciały na nią dwa bociany. Chłopcy godzinę siedzieli w oknie, przyglądając się im z nosami przyklejonymi ... czytaj dalej...