Kto zrozumie grzybiarza? - drugi grzybiarz jedynie.... Kiedyś ktoś powiedział mi, że burżuje na grzyby nie chodzą, a tylko kupują, miało to chyba znaczyć, że kto ma kasę po lesie za grzybami chodzić nie musi? - jak myślicie?...., bo ja myślę, że to z gruntu źle pojęta myśl. Bo nie o statut społeczny tu przecież idzie, a o przyjemność przebywania bliżej natury, a do tego nie o ilość grzybów znalezionych chodzi, a jedynie o czas spędzony w lesie. Wrażliwsze dusze czują inaczej, mniej finansowo :). Cudowne popołud... czytaj dalej...
Inspiruje mnie to co nowe i czego jeszcze nie znam. Smakuję, gotuję... i już nie mówię „nigdy”...