Niby każdy kiedyś gotował ryż, ale ile razy naprawdę dobrze to wyszło, czyli ryż był sypki i nie kleił się? Przyznam się, że mi nie wychodziło najlepiej. Nieraz się rozgotował albo przywarł do dna. Z torebki też nie zawsze wyszedł idealnie, ale do ideału było mu wtedy bliżej. Postanowiłam sprawdzić, o co tu chodzi. Robiąc risotto miałam pyszny sypki ryż, więc ugotować na sypko też chciałam. Poszukałam informacji w sieci. Porad, jak ugotować ryż na sypko jest mnóstwo. Sposobów chyba z tysiące. Inspirując się wi... czytaj dalej...