„Moi synowie zakochali się w nich od pierwszego gryzu. Kruche, chrupiące z dużą dawką kandyzowanej skórki pomarańczowej i płatków czekoladowych urzekły i mnie. Trzymane na wierzchu
Wiem co jemKiedy w aptece poprosiłam o krople miętowe nadające się do ciasta, pani magister zrobiła ooogromne oczy i zapytała "do czego?!". Musiałam powtórzyć pytanie :) Babeczki wyszły akurat
Kuchenne zapiski EdytyBardzo lubię smak dojrzałych owoców kaki, więc kiedy tylko udało mi się spotkać je w rozsądnej cenie, pozwoliłam sobie na zakup większej ilości. Wspaniale skomponowały się
Kuchenne zapiski EdytyMałe co nieco dla mniejszych i większych łasuchów :) Przepis jakiś czas temu znalazłam w necie, spisałam go na kartkę i niestety nie jestem w stanie podać
Kuchenne zapiski EdytyNawiązując do mojego poprzedniego posta - przedstawiam obłędnie czekoladowe muffiny. Przepis znalazłam gdzieś kiedyś w necie, i ponoć ma swoje źródło w przepisie Nigelli. Mimo, że piekłam
Kuchenne zapiski EdytyMuffiny upieczone z przepisu zufikowo, wyszły rewelacyjnie - duża porcja pachnących jagód i chrupiące płatki migdałów :) Czytaj więcej »
Kuchenne zapiski EdytyCzy tylko mnie tak odbija, że wracam do domu o 22.00 i biorę się za wypieki? Moja wieczorna wariacja zakończyła się wyprodukowaniem babeczek keksowych, które wspaniale
Kuchenne zapiski EdytyPuszyste, pachnące cynamonem, ze słodkim wnętrzem z domowej marmolady z pigwy . Oczywiście można dać do środka co tylko dusza zapragnie, ale pigwowa marmolada ma niepowtarzalny smak
Kuchenne zapiski EdytyDrożdżówki powstały w wyniku testowania przepisów Capri z portalu PP. Wypiek nad wyraz udany, moje łasuchy rozprawiły się z nimi w błyskawicznym tempie :) Czytaj więcej »
Kuchenne zapiski EdytyRomantyczny walentynkowy obiad już za mną. Bukiet stoi w wazonie, a Walentynek pojechał na noc do pracy. Zanim z okularami na nosie i zajmującą lekturą (triller
Kuchenne zapiski EdytyKolejny przetestowany przeze mnie przepis Zbigniewa Prokopczuka z książki "Drożdżowe bułeczki i rogaliki". Wyszły niezłe, ale jak na mój gust lepiej byłoby użyć budyniu
Kuchenne zapiski Edyty