pieczeń to smak mojego dzieciństwa, tylko nazywaliśmy ją pasztetem babci Lodzi. Babcia też ją nzywała „chlebkiem”, ale nie mam pojęcia dlaczego. Może dlatego, że zawsze jedliśmy ją na zimno z chlebem? Robiona była ze szczęśliwych kur chodzących po podwórku i z pieczarek zbieranych na łące. U mnie kurczak
To co kochamPrzepis na ten aromatyczny mus z mintaja pochodzi z warsztatów kulinarnych AEP Makro – Pasztety, w których jakiś czas temu uczestniczyłam. Roladki rybne w liściach kapusty włoskiej prezentują się bardzo dobrze i smakują wyśmienicie! Składniki: • 40 dkg filetu z mintaja • 1 jajko • 3 łyżki śmietany • sól, biały pieprz • 10 dkg szyjek rakowych
To co kochamwiem dlaczego, ale jesień kojarzy mi się jako czas pasztetów. Po mięsnym Gerwazym przyszedł więc czas na jarski pieczarkowo-jajeczny. Wyszedł naprawdę dobry, jedliśmy go na ciepło do obiadu i na zimno do kanapek. Aby dobrze się kroił w plastry należy go schować do lodówki, aby był dobrze schłodzony. Składniki
To co kochamBardzo lubię wszelkie pieczenie i pasztety, bo można w nich poupychać różne zdrowe składniki i dzięki temu stanowią prawdziwą bombę zdrowotną. Najlepsze są na ciepło jako przekąska, mięso obiadowe czy kolacja. Ale ja lubię również na zimno z kawałkiem ogórka kiszonego lub marynowanej gruszki. W tej pieczeni nie ma żadnej bułki
To co kochamZdrowy, jarski pasztet z pieczarkami i cieciorką, pachnący czosnkiem. Smakuje na ciepło podany w plastrach do obiadu i na zimno na kanapkę z ogórkiem kiszonym. Miękki, wilgotny i bezglutenowy. Składniki: • 500 g pieczarek • 2 puszki lub 2 szklanki ugotowanej cieciorki • 1 cebula • 1 mały por • 2 ząbki czosnku • 2 jajka
To co kochamWątróbkę oczyść z żył i nerwów, skrop nalewką, dopraw solą, pieprzem i cukrem, marynuj 30 minut. Ciasno zawiń w folię formując roladę, gotuj 40 minut w 75’C. Ugotowany pasztet odstaw do schłodzenia na kilka godzin. Do przybrania Lukrowane fiołki - przepis Zielenina, pieczone plastry pigwowca, różowy pieprz,tymianek Do podania grzanki
SzczyptaSmaQPiątek w końcu :-). Ja jakaś zmęczona tym tygodniem, ta pogoda raz taka, raz taka i człowiek nie może nadążyć. Ostatnio robiłam domowy pasztet. Zainspirowała mnie książka, która kończę czytać, recenzję przedstawię Wam niedługo. Zrobiłam go bardziej po swojemu, ale z dodatkiem czarnuszki i suszonych pomidorów wyszedł po prostu pyszny. Ostatnimi czasy ograniczyliśmy kupowanie wędlin w sklepie i tworzymy coś swojego
kruche babeczkizmielonego mięsa wlać zimny wywar ( ok. 1,5 szklanki),doprawić do smaku świeżo mielonym pieprzem,solą,majerankiem i gałką muszkatołową. Dokładnie wyrobić masę mięsną. Wyparzone słoiki napełnić pasztetem zostawiając od góry słoika ok. 2 cm wolnej przestrzeni, Szczelnie zamknąć nakrętkami. Pasteryzować 1 godzinę. Tak pasteryzowane słoiki można przechowywać do miesiąca bez konieczności umieszczania ich w lodówce. Jeżeli chcemy przechowywać
Kolorowa kuchnia ElkiViolaPassion Szlacheta dziczyzna Uwielbiam. Robiłam już pasztet z Sarny ( znajdziesz na blogu ) był wspaniały. Nie miałam szczęścia żeby znaleźć mięso z Dzika w UK nie jest łatwo ale, w końcu udało się. Składniki: 200g mięsa z Dzika 200 g mięsa z gęsi (może być udo) 200g boczku surowego (Gramatura nie jest za duża
Viola cooks with passionnaszym domu tylko w towarzystwie “laluchów”, jak je nazwał mój brat 😉 Przepis na lahuh wpadł w moją przeglądarkę przypadkowo, jednak zaciekawił […] Artykuł huh, ale LAHUH! z pasztetem brokułowym i sosem czosnkowym pochodzi z serwisu Wiszniówka
Wiszniówkasuchej fasoli 3 łyżki oleju 4 łyżki tłuszczu z galaretką z pieczeni sól pieprz przyprawa do pasztety pół łyżeczki bryani masala pieprz ziołowy staropolski papryka szczypta chili 1 szkl wody pół szkl mączki ze zmielonych płatków ryżowych Fasolę moczymy na kilka- kilkanaście godzin. Gotujemy do miękkości (lekkiego rozgotowania) odcedzamy. Studzimy. Dodajemy tłuszcz, olej i stopniowo wodę , miksujemy przy pomocy blendera
Gotowanie jest łatwewątrobiana Dzisiaj przedstawię wyrób nieco odmienny od zwykłego pasztetu. Dawniej produkt ten wykonywano przy każdym porządnym wiejskim świniobiciu. Dziś już o wiele rzadziej słyszy się o wątrobianej. A szkoda bo wraz z nią znika również jakaś cześć naszej wiejskiej tradycji. Dlatego apeluję róbmy nie tylko wątrobianą, ale również inne wiejskie wyroby w trosce o tradycję i ku uciesze własnego
Miód i pieprzBędzie pysznie dziś bo mięsko się pojawi ale trochę w innej formie czyli pasztet. Można śmiało go jeść na kanapki lub jako przystawkę z żurawiną. Składniki : 500 g mięsa mielonego ( polecam szynkę) 1 łyżeczka soli i pieprzu białego mielonego pomidorki suszone 5 szt drobniutko pokrojone 1 jajko 2 marchewki czosnek sprasowany 3 ząbki papryka
Różowa kuchniablendujemy całość na gładką masę . Przekładamy do miski i dodajemy pieprz, sól, olej kokosowy , mąkę, prażony słonecznik, sezam, orzechy włoskie, babkę płesznik i dokładnie mieszamy. Przygotowany pasztet przekładamy do naczynia w którym będziemy go zapiekać. Pieczemy w 180 st przez
Łycha smaków