kakao i czekoladą, smarujemy naleśniki, na środku każdego układamy po kilka plasterków banana. Zwijamy. Polewamy roztopioną czekoladą. Przy okazji Mikołajkowego śniadania dodam też post o Blogowych Mikołajkach. Ja paczkę robiłam dla Basi. Zapraszam na Jej bloga . Do mnie Mikołaj przyszedł z pomocą Patrycji . Dziękuję Święty Mikołaju! Oto prezenty, które dostałam
Magiczne Życie Martybiałego półtłustego 1 szklanka cukru 1 budyń śmietankowy lub waniliowego 1/2 szklanki oleju 2 żółtka + 3 całe jajka 2 szklanki mleka, a jeśli ser wilgotny to mleka mniej 1 paczka wiórek kokosowych -100 g - na wierzch ciasta Przygotowanie : Ser mielimy, jajka ucieramy z cukrem - mikserem Do masy jajecznej dodajemy stopniowo ser, budyń, mleko i olej- ucieramy mikserem około
Proste Potrawybyć bezglutenowe, więc wykorzystałam mąki które miałam w domu. 2 szklanki mąki gryczanej 1 szklanka mąki kukurydzianej 1 szklanka mąki orkiszowej 2 łyżki skrobi kukurydzianej 400 ml ciepłej wody paczka drożdży suszonych 4 łyżki oleju Łyżka cukru Łyżka... Dalej bezglutenowo. Bułeczki gryczano kukurydziane :) mało wyrośnięte ale pyszne is a post from: NIE BO PIEKŁO
Nie Bo PiekłoBędąc w markecie i robiąc zakupy wpadła mi w ręce paczka szpinaku typu baby. Ogólnie szpinak najczęściej ląduje w moim zielonym koktajlu, albo jako sos szpinakowy do makaronu. Ta ostatnia wersja jest jednym z ulubionych dań mojej córy. Tak, tak, moje dziecię od zawsze lubiło szpinak. Tyle, że zawsze musiał... Pierogi ze szpinakiem, rukolą i serem feta z nasionami chia
Nie Bo Piekłoposypywane cukrem po upieczeniu, andaluzyjskie pestiños - paluszki z ciasta, przypominające nasze faworki, leche frita (smażone mleko) - klasyczny hiszpański deser przypominający smażony budyń, a także buñuelos , czyli malutkie pączki z waniliowym wnętrzem. Wszystkie przysmaki łączą dwa charakterystyczne składniki - cynamon oraz skórka z cytryny (zastępowana czasem pomarańczą). Oprócz tego na stołach gości potrawka z ciecierzycy ( potaje de garbanzos ), ryż na mleku
Food SquareSzukając pomysłu na szybki obiad, wpadłem na paczkę kolorowego makaronu trottole, który zalegał w szafce już od jakiegoś czasu. Od razu wtedy pomyślałem, że będzie pysznie jeśli dodam do niego suszone pomidory, liście szpinaku i mozzarellę. Akurat wszystko miałem pod ręką, więc myśl wcieliłem w życie. Oczywiście wyszło pysznie. ;) Składniki (na 4 porcje) : 500 g trottole tricolore
Food Squarewycinamy krążki o średnicy ok. 10 cm. Na każdy krążek nakładamy jagody, kilka kostek nektarynki i truskawkę. Zbieramy brzegi ciasta i sklejamy jak pączki. Układamy sklejeniem do dołu na blaszce z papierem do pieczenia. Przykrywamy i odstawiamy do wyrośnięcia a następnie smarujemy roztrzepanym jajkiem i posypujemy kruszonką. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury
Maminek kulinarnyWczoraj przyszła do mnie paczka od św. Mikołaja. Teraz leży na półce i kusi, ale ja się nie dam i otworzę ją dopiero 6 grudnia :) Dzisiaj postanowiłam wykorzystać to co znalazłam w lodówce i wykombinowałam pyszną sałatkę kalafiorową :) ~ Sałatka kalafiorowa z gotowaną piersią kurczaka i jajkiem + sos koperkowy ~ Składniki: kalafior 100g gotowanej piersi z kurczaka jajko kilka listków sałaty
Kuchenny Skrawek Niebaznów zrobić...tym razem zrobiłam ciut inaczej...ale też smacznie..Ja zawekowałam .. potem wystarczy tylko podgrzać i gotowe.. 1-2 piersi z kurczaka przyprawa do kurczaka Knorr 1 paczka mieszanki warzyw po chińsku listek, ziele sól do smaku bulionetka drobiowa Knorr pomidory suszone Piątnica przyprawa chińska 5 smaków Piątnica olej do duszenia Piersi umyć, pokroić
Moje domowe kucharzeniebardzo nietypowego - przynajmniej dla mnie. Z suszonymi jagodami bowiem spotkałam się tylko raz, parę lat temu, kiedy robiłam przegląd spiżarni w hotelu, w którym wtedy pracowałam. Trzy czy cztery paczki z suszonymi jagodami leżały sobie spokojnie na półce. Nigdy nie widziałam, żeby ktokolwiek tego cuda używał, szybko więc o sprawie zapomniałam. Później w przelocie widziałam je w sklepie, ale cena
Pożeraczka, czyli raz adobrzerękach przez C., bo jej pytki zaczęły zamarzać... W związku z tym stwierdziłam, że jest to wymarzona wręcz pogoda na zweryfikowanie przydatności przepisu, z którego ostatnio nie wyszły mi pączki. Dam mu jeszcze jedną szansę - możliwe, że to ja zrobiłam coś nie tak... O wynikach dam Wam znać w najbliższych dniach, a dzisiaj będzie też słodko, choć zdecydowanie nie pączkowo
Pożeraczka, czyli raz adobrzenadal mrozi, ale przynajmniej jest słonecznie i w miarę przyjemnie. Gdybym tylko nie musiała skrobać auta o piątej rano, to bym chyba zupełnie nie narzekała... A jeśli chodzi o pączki, to cóż... Po wielu trudach i ogromnych bólach - w końcu się udały. I wyszły naprawdę smaczne, pączkowe. Obawiam się jednak, że wkład pracy jest niewspółmierny do otrzymanych efektów
Pożeraczka, czyli raz adobrzeprzytłoczył kokos, co mi osobiście odpowiadało, ale ja nie jestem jakąś ogromną fanką kokosu... Okazało się jednak, że C. go uwielbia, w związku z czym w niedzielę kupiliśmy półkilową paczkę wiórków, żebym mogła mu upiec kokosanki. Ale nie takie zwykłe, o nie... Z pewnym ciekawym składnikiem, którego póki co, nie zdradzę. Zobaczymy, co mi z tego wyjdzie. Póki
Pożeraczka, czyli raz adobrzepowidła śliwkowe sprzed dwóch lat. No i tak jakoś... Późno już, a to przecież tak długo gotować trzeba... Eee, może jednak innym razem. Poszłam dalej, wzięłam melona, dwie paczki malin, włożyłam do koszyka kremówkę i snuję się po tym sklepie, myśląc sama nie wiem o czym. Aż w końcu zrobiłam koło, i wróciłam do truskawek. Hmm... No pięć koron tylko
Pożeraczka, czyli raz adobrze