najgorszy nie jest. Z rozpędu dodałam jeszcze do tego koperek, ale on raczej żadnej szkody nie wyrządził. No nic, sałata rzymska z jogurtem poleca się właściwie do każdego wytrawnego obiadu. Róbcie. Składniki: 2 małe główki sałaty rzymskiej 200 g jogurtu naturalnego (ja użyłam greckiego) 1 łyżeczka cukru pół łyżeczki soku z cytryny (lub więcej, do smaku) sól pieprz Sałatę
Kardamonovylodówce. Kapary też ostatnio do czegoś wykorzystałam, miałam więc otwarty słoik w lodówce. Nic lepszego z tych składników bym nie wymyśliła. Na najbliższe dni mam zupełnie inne plany na obiad, pesto więc wylądowało w lodówce. Przed zamknięciem go w lodówce (w słoiku), wlałam trochę oliwy extra virgin, żeby zablokować dopływ powietrza. Mam teraz pewność, że pesto szybko się nie zepsuje
Kardamonovyjakości oliwa. Jest poprawnie i tyle. Z czym je zjedliśmy? Z makaronem, po prostu. To jedna z tych potraw, którą robię wtedy, gdy nie mam czasu i pomysłu na obiad. W domu najczęściej mam jakąś zieleninę, z której mogę pesto zrobić. Tym razem stanęło na jarmużu, który częściej u nas gości. Do czego je jeszcze dodać? Poza makaronami, lubię dodawać
Kardamonovyglikemiczny i dużą ilość błonnika. Nie wiem jak Was, ale mnie to przekonuje, to mi wystarczy. Komosa ryżowa z ziołami, słonecznikiem i siemieniem lnianym była naprawdę świetnym dodatkiem do obiadu. Mimo wszystko. Bo jednak w smaku bardziej przypomina kaszę, niż cokolwiek innego. A jak wiecie (lub nie) My kaszami gardzi. Nie ma obecnie za wiele do gadania, więc wcina
Kardamonovysporej imprezie, wracam do systematycznego pisania. Dziś mam dla Was przepis na kaszę jaglaną z pesto, którą zrobiłam z myślą o My. Można ją potraktować jako dodatek do obiadu, po prostu zamiast ziemniaków. Fajnie pasuje do ryb, kurczaka. Jeżeli chodzi o rodzaj pesto, nie musicie ściśle trzymać się mojego pomysłu. Rukolę możecie zastąpić natką pietruszki, jarmużem lub czosnkiem niedźwiedzim. Pestki
Kardamonovyniby czemu nie? Na pomysł połączenia rzodkiewek z ogórkami wpadłam dosłownie 30 minut temu. My na obiad ma dziś placki gryczane, do których chciałam zrobić po prostu jogurt z czosnkiem. Ale w lodówce uśmiechnęły się do mnie rzodkiewki, znalazłam dodatkowo zielonego ogórka. Potem rzuciłam okiem na swój klasyczny przepis na tzatziki, dorzuciłam to i owo i oto jest. Pyszny
KardamonovyOjeej, pyszna. Idealna do obiadu, do grilla, nawet jako drugie śniadanie. Powoli można się już rozglądać za porządnymi kapustami, bo tak jeszcze ze cztery tygodnie temu było dość słabo. Kapusty już były, ale wyglądały i smakowały nie tak jak trzeba. Szukajcie oczywiście polskich warzyw. Surówka z młodej kapusty z rzodkiewkami i fetą powstała (jak to u mnie bywa), bo została
Kardamonovytego pierwszego przyklei się moje dziecko. Ten drugi chyba zjem jednak sama. Chociaż co ja tam wiem, tylko krowa nie zmienia poglądów. Zresztą przedwczoraj moja córka w czasie jedzenia obiadu, zmieniła zdanie (w ciągu dwóch minut) co do grillowanej cukinii. Na początku było, bleee, nie lubi. A chwilę później nie chciała jeść nic innego. Jogurt truskawkowy poleca się jako letnia
Kardamonovymiałam luźną chwilę, pomyślałam: no dobra, tylko parę kartek. Pierwsza, piętnasta, sto osiemdziesiąta pierwsza, ostatnia. Ile w tej książce jest inspiracji, matkobosko. I piszę to ogólnie, sałatki, napoje, kolacje, obiady. Wege, słodkości, no wszystko. I większość bardzo w naszym klimacie. Jeżeli liczycie porcje, kalorie, białka, tłuszcze, węgle i błonnik – to wszystko tam jest. Każdy przepis jest bardzo konkretny
Kardamonovykrótkie wakacje, spakowałam jedną książkę, z myślą o tym że wystarczy. No nie wystarczyła. Jutro pewnie ją skończę, więc kolejną zacznę wciągać także od jutra. Po Kościerzynie jedziemy na obiad do najlepszego baru w okolicy – do Drewutni w Olpuchu. Za każdym razem, gdy przyjeżdżamy tu na wakacje, zawsze w niej lądujemy. I zawsze omijamy weekendy, bo ciężko znaleźć
Kardamonovymyśli fakt, że nawet nasze czteroletnie dziecko zjadło go ze smakiem (w towarzystwie tych samych naleśników). W życiu bym się nie spodziewała, że moja córka będzie jadła tego typu obiady. Siedzieliśmy wczoraj naprzeciwko niej i patrzyliśmy jak zaczarowani. Tola jadła jaglane naleśniki ze szpinakiem i kozim serem. Łał. Zastanawiam się właśnie z czym tego typu szpinak można byłoby zjeść
Kardamonovyfigurują. Pomidory i bazylia też. Na mozzarellę może sobie od czasu do czasu pozwolić. Z tego wszystkiego wyszło bardzo przyzwoite drugie śniadanie, które zjedliśmy właściwie jako wczesny, niezbyt obfity, obiad. Wspomnę Wam jeszcze o jednej rzeczy, mianowicie o sposobach robienia takich omletów. Jedna wersja to pieczenie, druga smażenie pod przykryciem. Ja korzystam z obu technik, przy okazji omletu caprese wykorzystałam
Kardamonovysłabe. Żeby jednak dziś opublikować jakikolwiek wpis, zmobilizowałam się i zrobiłam nową potrawę, wyczarowałam kaszę jaglaną z brukselką, oczywiście z myślą o My. Takie trochę drugie śniadanie, trochę lekki obiad. Połączenie granatu i brukselki już dawno za mną chodziło. Oba produkty miałam akurat w lodówce, więc czemu nie. Wyszło naprawdę fajnie. No dobra, lecę do Toli, może z następnym wpisem
KardamonovyWracam na chwilę do diety candidowej, w sumie zupełnym przypadkiem. Dziś na obiad pieczone piersi kurczaka, które chciałam podać z czymś zdrowym. W domu mam spory nadmiar kaszy jaglanej, postanowiłam więc ją wykorzystać. Plus to co znalazłam w zamrażalniku i lodówce. I te inne dupstety, które właściwie zawsze mam w domu czyli ziarna siemienia lnianego i łuskany słonecznik. Wszystko zdrowe
Kardamonovyktóre postanowiłam dorzucić do sałatki. I specjalnie zrezygnowałam z marchewki, żeby zupełnie odejść od tradycyjnego przepisu. Surówka z pora, jabłka i orzechów włoskich będzie pasować właściwie do większości wytrawnych obiadów. Ja zjadłabym ją nawet z dzisiejszymi pierogami, bo o gulaszach i innych kluskach nawet nie wspomnę. Spokojnie sprawdzi się do kotletów, placków – tych mięsnych i wegetariańskich. Jak się uprzecie
Kardamonovy