obiad - 94612 przepisów (strona:2166/6308)

Odkąd na świecie pojawiła się Tola, na blogu czasami pojawiają się różne dziwactwa. Dziś np. zjadła na obiad ryż z jagodami i jogurtem, który tak bardzo kojarzy mi się z dzieciństwem, a którego nie mam na blogu. Tak, już mam zapisane, żeby to nadrobić. Myślę, że post pojawi się w przyszłym tygodniu. Tolka mnie inspiruje do gotowania takich rzeczy

trzeba. Poprawiłam zdjęcie i efekt jest taki jak widzicie. Wersję ze zwykłą kapustą zrobię, gdy będzie na nią sezon. Tego typu surówki świetnie pasują praktycznie do każdego rodzaju obiadu, nie mówiąc o grillach i innych bułkach z szarpaną wieprzowiną. Składniki: 1 kapusta pekińska 1 duża marchewka 1 mały por (tylko biała część) 2 łyżki majonezu 2-3 łyżki jogurtu naturalnego

Znowu surówka i znowu ananas? A tak. Przy okazji ostatniego weekendowego obiadu miałam w planie zrobić surówkę z marchewki. Bo My może. Marchewek w formie surówek na blogu jest sporo, postanowiłam zrobić coś nowego. Nie wiem czy każdy bloger tak ma, ale ja mam tak, że większość potraw staram się „upchnąć” na bloga. Nie odbierzcie tego negatywnie

kawałek gotowanego kurczaka, postanowiłam więc to zrobić. Może ktoś z niego skorzysta, albo się zasugeruje. Sałatka z gotowanym kurczakiem, kukurydzą i selerem naciowym potraktowana została przez nas właściwie jako obiad. Jakby nie było był w niej spory kawał podwójnej piersi z kurczaka, był ryż, trochę warzyw i dodatków. Najadł się nią My, najadła Tola i ja także. Zróbcie i najedzcie

gotowe do publikacji i pomyślałam, że środa to dobry czas na tego typu wpis. Wielkimi krokami zbliża się piątek, więc na bank część z Was będzie robić na obiad surówkę z kiszonej kapusty. Zróbcie ją z dymką, nie pożałujecie. Nie popsuje jej smaku, nieznacznie ją tylko zmieni. Na plus. Teraz przyszedł mi do głowy pomysł na ukiszenie młodej kapusty. Robiliście

ryżem. Nie byłam do końca przekonana do takiego połączenia (z reguły łączymy ją z burakami), ale tak jak Wam napisałam wcześniej, coleslaw jest dobry do wszystkiego. Pasuje do obiadów mięsnych, wegetariańskich, do grilla, kanapek, tortilli. Myślę sobie właśnie nad kolejną wersją surówki z młodej kapusty. Za tydzień wybywamy na grilla, więc mój mózg już się uruchomił. Mam zapisane dwie sałatki

zdjęć, serio :)). Zakupy zrobimy na miejscu. No, to tyle tytułem wstępu, który nic nie wniósł do Waszego życia. Mizeria z rzodkiewkami. Skąd ten pomysł? A to różnie. Wczoraj na obiad mieliśmy gulasz. A jak gulasz to surówka ze śmietanowym sosem i kasza. Szukałam więc inspiracji na surówkę. Poszperałam w starych książkach, w zeszytach (tu znalazłam fajny przepis na klasyczną mizerię

tutaj wrzucać. Zaglądajcie do mnie. Będę się powoli zbierać. Mam dziś niewiele czasu na cokolwiek. Od rana jadę z sałatkami, surówkami, przystawkami i innymi śniadaniami. Na szczęście naleśniki na obiad robią się same. No dobra, nie robią się same, robi je moja angielska Ewa. Ten post też jest pisany prawie na kolanie. Uparłam się jednak, że w piątek będzie przepis

resztą grillowych dobroci. W ogóle surówki z kapusty są chyba najbardziej uniwersalne, jeżeli chodzi o to do czego ich używamy. U nas lądują nie tylko jako dodatek do typowego obiadu (mięsnego i wege). Lądują na grillu, w bułkach z szarpaną wieprzowiną, tortillach, kanapkach. Jakiś miesiąc temu wylądowała także w hot-dogach. No pycha. Dodatkowo, czerwona kapusta jest bardzo zdrowym warzywem

obiadu. Czy właściwie do czego tylko będziecie mieli ochotę. Zastanawiałam się jak ugryźć to zestawienie, żeby nie wrzucać tutaj parunastu przepisów. Ograniczę się więc tylko do tych klasycznych. I pominę nawet te z buraków, które zdecydowanie włożyłabym do kategorii sałatek. 1. Surówka z marchewki i jabłka Składniki: 3 większe marchewki 1 duże jabłko 3-4 łyżki śmietany 12% łyżeczka soku

najgorszy nie jest. Z rozpędu dodałam jeszcze do tego koperek, ale on raczej żadnej szkody nie wyrządził. No nic, sałata rzymska z jogurtem poleca się właściwie do każdego wytrawnego obiadu. Róbcie. Składniki: 2 małe główki sałaty rzymskiej 200 g jogurtu naturalnego (ja użyłam greckiego) 1 łyżeczka cukru pół łyżeczki soku z cytryny (lub więcej, do smaku) sól pieprz   Sałatę

lodówce. Kapary też ostatnio do czegoś wykorzystałam, miałam więc otwarty słoik w lodówce. Nic lepszego z tych składników bym nie wymyśliła. Na najbliższe dni mam zupełnie inne plany na obiad, pesto więc wylądowało w lodówce. Przed zamknięciem go w lodówce (w słoiku), wlałam trochę oliwy extra virgin, żeby zablokować dopływ powietrza. Mam teraz pewność, że pesto szybko się nie zepsuje

jakości oliwa. Jest poprawnie i tyle. Z czym je zjedliśmy? Z makaronem, po prostu. To jedna z tych potraw, którą robię wtedy, gdy nie mam czasu i pomysłu na obiad. W domu najczęściej mam jakąś zieleninę, z której mogę pesto zrobić. Tym razem stanęło na jarmużu, który częściej u nas gości. Do czego je jeszcze dodać? Poza makaronami, lubię dodawać

glikemiczny i dużą ilość błonnika. Nie wiem jak Was, ale mnie to przekonuje, to mi wystarczy. Komosa ryżowa z ziołami, słonecznikiem i siemieniem lnianym była naprawdę świetnym dodatkiem do obiadu. Mimo wszystko. Bo jednak w smaku bardziej przypomina kaszę, niż cokolwiek innego. A jak wiecie (lub nie) My kaszami gardzi. Nie ma obecnie za wiele do gadania, więc wcina

sporej imprezie, wracam do systematycznego pisania. Dziś mam dla Was przepis na kaszę jaglaną z pesto, którą zrobiłam z myślą o My. Można ją potraktować jako dodatek do obiadu, po prostu zamiast ziemniaków. Fajnie pasuje do ryb, kurczaka. Jeżeli chodzi o rodzaj pesto, nie musicie ściśle trzymać się mojego pomysłu. Rukolę możecie zastąpić natką pietruszki, jarmużem lub czosnkiem niedźwiedzim. Pestki