Dzisiaj w Szwecji święto lata. Co prawda lato w tym roku jak na razie nie rozpieszcza ale to nie przyszkadza aby smacznie zaplanować wolny dzień od pracy. Przy piątku postawiłam na rybę dorsz . Bardzo lubię panierowanego, smażonego dorsza. Dzisiaj pozwoliłam sobie zrobić panierkę z migdałowej mąki i parmezanu, a jako przystawkę przygotowałam prostą surówkę z marchewki i pietruszki. Do ryby
codojedzeniakoniec zapasów jadła i popitku. Przez długi czas zamek niszczał, trafiając w mało troskliwe ręce przeróżnych rodów. Dopiero pod koniec XX wieku został nabyty przez prywatnych inwestorów. Po przeprowadzeniu prac konserwatorskich, we wnętrzu zamku ulokowano restaurację. Być może, to właśnie uzupełnienie zapasów pożywienia przywróciło budowli blasku. Zwiedzanie murów jest bezpłatne, bilet upoważnia do odwiedzenia muzeum, w którym znajdują się zbiory
Bon Ton ItaliaTruskawki gotujemy z cukrem na małym ogniu. Gdy puszcza sok dodajemy kwiatki z czarnego bzu. Najlepiej wybrać w pełni rozwinięte kwiatki, które po otrząśnięciu sama opadają ;) Ułatwi nam to pracę. Pod koniec gotowania dodajemy skórkę i sok z cytryny i gotujemy jeszcze 2-3 minutki. Konfiturę przekładamy do wyparzonych lub wysterylizowanych słoików. Zakręcamy i pasteryzujemy
Pyry na Gazchleba i jako dodatek do pieczonych lub grillowanych mięs. Uwaga! Ilość czosnku i ostrej papryki jest przewidziana dla koneserów, osobom wrażliwym, lub udającym się nazajutrz na rozmowę o pracę, zaleca się dokładne przemyślenie proporcji. ;) Składniki: 2 bakłażany 1 opakowanie fety (250g) 3 ząbki czosnku 2 łyżki ajvaru (ostrego) 2 łyżki gęstego jogurtu naturalnego 1 łyżeczka płatków chili 1 łyżeczka vegety
Kuchnia Prezydentowejtamtejsza ludność, czyli z makaronem włoskim. Do carbonary roszczą też sobie prawa włoscy górnicy: danie podobno powstało z połączenia produktów, które każdy górnik mógł zabrać ze sobą, żeby podczas pracy pod ziemią ugotować sobie z nich coś ciepłego i kalorycznego, a więc jajka, suszone mięso i makaron
Kuchnia Prezydentowejpodczas trwania tych festynów wszyscy ubierają się w stroje ludowe, a w dobrym tonie jest nosić Trachtn (strój ludowy), czyli Dirndl (sukienka) i Lederhose (skórzane męskie spodnie) nawet do pracy, czy w mieście, a nie tylko na wyjście na plac imprezowy. Uważam to za fajną tradycję, szkoda, że w Polsce zanikł zwyczaj noszenia tradycyjnych ubrań, choćby podczas festynów, czy uroczystości
Kuchnia Prezydentowejostatni dzień, a właściwie pół dnia pobytu Asi i Pawła u nas zjedliśmy śniadanie (już bez Prezydenta, niestety, obowiązki wezwały go do pracy) i udekorowałyśmy ciasteczka białą i ciemną czekoladą, po czym jedna ich puszka została zabrana do Wrocławia, a druga pozostała w Monachium. Przed wyjazdem nastąpiła jeszcze tradycyjna wymiana ściereczek kuchennych i goście pojechali do domu. A u mnie
Kuchnia PrezydentowejAromat cytrynowy przewija się w cieście, przyprawach i dodatkach, zmienia zupełnie smak i doznania. Łagodne szpinakowe nadzienie świetnie harmonizuje się z cytryną i pomidorami. Było z tą zupą trochę pracy i zachodu, bo tortellini robiłam sama, ale opłacało się. Jestem z tego pomysłu bardzo dumna. :) Zadałam też sobie dziś pytanie, czy uda mi się zrealizować wszystkie moje pomysły
Kuchnia Prezydentowejmniej lub bardziej popękała w trakcie smażenia, 2 całkiem się rozpadły a reszta nie była tak krucha jak powinna - zniknęły wszystkie 25 sztuk, jak tylko Prezydent wrócił z pracy! ;) Zostało mi jeszcze 2/3 papieru ryżowego i korzystając z porad pozostałych dziewczyn-blogerek, 1. Iza http://smacznapyza.blogspot. com/ 2. Ula http://kulinarnyoliwek.blox. pl/html 3. Ola http://mamabartka.blogspot
Kuchnia Prezydentowejmakaronu. A trud jest ciężki, przyznaję, i wyrobienie, wałkowanie (o tak, szczególnie wałkowanie!), wycinanie, układanie i suszenie makaronu nie należy do czynności ani szybkich ani lekkich... Co w zamian? Praca jest nieskomplikowana, a smak makaronu nieziemski. I jeszcze dwie torby papierowe (takie po cukrze, na przykład) pysznego makaronu w zapasie. ;) Składniki: 400 g mąki pszennej bardzo dobrej jakości, najlepiej
Kuchnia Prezydentowejpowinnam wieki temu! :( ), Babce, Karto-Flanej i Ewie z TworówPrzetworów. A ponieważ moje szczęście dziś łączy się z tematem pracy, a jak wiadomo najwięcej i najwydajniej pracują w Japonii to wrzucam Wam miso ramen, pyszną wielką zupę japońską z makaronem i dodatkami. Moim zdaniem, to prawdziwa królowa wszystkich zup! Muszę koniecznie
Kuchnia PrezydentowejWróciłam. ;) Bardzo, bardzo mi tego brakowało! Was, drodzy Czytelnicy, pisania, fotografowania, a nawet gotowania, bo i na to było niewiele czasu oraz potrzeby - po prostu jadło się w pracy... Jak to smakowało, to nawet nie będę Wam pisać, no... powiedzmy że DAŁO się zjeść. :) A teraz mam dłuższy
Kuchnia Prezydentowejnaprawdę nie mam czasu. W ogóle wydaje mi się, że wraz z upływem czasu (czytaj: starzeniem się) mam wrażenie, że doba się systematycznie kurczy... Wstaję rano, idę do pracy, wracam, ogarniam mieszkanie, czasem coś ugotuję, coś obejrzę i... jest 23.00! I gdzie ten czas uciekł? I czy mam znów piec magdalenki, żebym sobie przypomniała, gdzie mogłabym poszukać mojego straconego
Kuchnia Prezydentowejpyszny, indonezyjski rosół jadłam po raz pierwszy w mojej obecnej pracy. Zrobiła go moja szefowa, jak już kiedyś wspominałam, rodowita Indonezyjka. Zupa jest zachwycająca tak w smaku, jak i wyglądzie. Klarowny, złoty wywar, bardzo łagodny, delikatny, ale z wyraźnym charakterem, którego dodają mu azjatyckie przyprawy - trawa cytrynowa, czosnek i liście limonki kaffir, udekorowany akcentami soczystej zieleni cząstek limonki i kolendry
Kuchnia Prezydentowejzakwasie, staram się chociaż co drugi dzień coś gotować, biegam prawie codziennie, nareszcie ciepło, słońce i rower! :) Czuję, że moje życie powoli wraca na spokojniejsze tory. No, może tylko pracy mogłoby być trochę mniej, ale na razie nawet mi to służy. Zresztą wkrótce długi weekend majowy, więc będzie więcej czasu dla siebie, gotowanie i pieczenie. I oby tylko słońce
Kuchnia Prezydentowej