ciastka - 17601 przepisów (strona:575/1174)

Mamo, wpis ze specjalną dedykacją dla Ciebie :-) Już wyjaśniam dlaczego. Otóż po wyjęciu tych ciastek z piekarnika i spróbowaniu rodzicielka moja kazała zaznaczyć ten przepis koniecznie do powtórnego wykonania, bo bardzo jej poniższe ciasteczka zasmakowały. I w sumie się nie dziwię, bo są również moimi faworytami. Lekko słodkie, bardzo delikatne, maślane i chrupiące. Polecam! Składniki 280 g mąki pszennej

serki waniliowe 2 łyżeczki żelatyny 50 ml mleka, wrzącego maliny galaretka malinowa na 500 ml wrzątku, rozpuszczona w 400 ml płatki kokosa do dekoracji Na dno szklaneczek ułożyć pokruszone ciastka. Żelatynę rozpuścić w gorącym mleku i odstawić na chwilę do przestudzenia. 1 serek wymieszać z garścią rozdrobnionych malin. Do dwóch serków cienką strużką wlać połowę mleka z żelatyną, cały

jest jeszcze smaczniejszy. Bardzo kremowy, mleczno-czekoladowy. Mniam! Składniki Spód 200 g ciasteczek zbożowych w czekoladzie (np. Holenderskie lub Digestive) 50 g masła Masło roztopić i wymieszać z pokruszonymi ciastkami. Wyłożyć dno formy wyłożonej papierem do pieczenia.  Masa serowa 350 g twarogu śmietankowego lub tłustego twarogu sernikowego 2/3 szklanki cukru 1/2 szklanki mleka w proszku 1 czubata łyżka

cukrem z wanilią na jasną, puszystą masę. Dodać jajka, cały czas miksować. Dodać kefir, mąkę wymieszaną z proszkiem i solą oraz kakao, miksować. Dodać połamane na 5-6 części ciastka i maliny, wymieszać. Ciasto rozłożyć do foremek wyłożonych papilotkami, piec w piekarniku nagrzanym do 180 st. C przez 20 min. Dekoracja 2/3 tabliczki ulubionej czekolady (ja użyłam mlecznej) Oreo

ogniskiem, dzięki czemu wnętrze się rozpuszcza. Mimo, że za marshmallows nie przepadam to pomysł na brownie wyglądające jak s'more akurat mi się spodobał. Spód to chrupiące, lekko słone ciastka, wnętrze - baaardzo czekoladowe ciasto, przykryte piankową chmurką. Jedyne zastrzeżenie to to, że nie znalazłam ich w neutralnym kolorze, tylko w podejrzanie fioletowym... i to w dodatku o smaku truskawki

Znów owsiane ciasteczka. Przepraszam Was z powielanie przepisu, ale do tych ciastek mamy słabość od niedawna. Robiłam wiele razy różne tego typu słodkości, ale nigdy nie cieszyły się szczególnym powodzeniem, natomiast ostatnio mój Brat rozsmakował się w takich kupnych odpowiednikach, więc postanowiłam go przestawić na domową wersję. I ta przypadła

piąty w życiu próbuję dodać ten przepis na bloga. Albo padała mi bateria w aparacie, albo zdjęcia nie wyszły na tyle znośne, by je opublikować, albo (najczęściej) ciastka znikały szybciej, niż byłam w stanie je sfotografować. I chyba nie zdziwię Was pisząc, że tym razem również ledwo udało mi się zdążyć... ;) Składniki 3 szklanki mąki 500 g tłustego twarogu

Oryginalnie z melasą, w  mojej wersji z miodem, dzięki któremu ciastka nabierają wyjątkowego smaku. Delikatnie korzenne, nie za suche. Obtaczane przed pieczeniem w cukrze, który lekko się karmelizuje i tworzy chrupiącą powłoczkę. Polecam! Składniki 2 szklanki mąki pszennej łyżeczka proszku do pieczenia łyżeczka cynamonu 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej szczypta soli szklanka trzcinowego cukru 170 masła 1 duże jajko

uwielbiam i dodaję w okresie świątecznym, gdzie się tylko da! Pysznie smakuje w naleśnikach, babeczkach, czy takich łatwych rogalikach. Wystarczy chwila i możemy cieszyć się pysznymi, chrupiącymi ciastkami. Składniki 1 opakowanie ciasta francuskiego domowa masa makowa cukier puder do posypania (można też rogaliki polukrować) Piekarnik nagrzać do 200 st. C. Ciasto pokroić jak na obrazku poniżej. Ułożyć nadzienie mniej

Świetne bożonarodzeniowe ciasteczka dla wszystkich łasuchów. W ciastkach co prawda nie ma żadnych smaków świątecznych (może suszona żurawina? Choć mi osobiście się ona nie kojarzy ze Świętami), ale nazwa zobowiązuje. Nie znam francuskiego, ale wujek Google podpowiada, że Noël oznacza wszystko, co z Bożym Narodzeniem związane: kolęda, prezent gwiazdkowy, gwiazdka... aż po Boże Narodzenie właśnie. Same ciasteczka w smaku

Idealnie komponuje się z mocno kakaowym, maślanym ciasteczkiem. , A poza tym... piekielnie dobrze smakują! Dla mnie najlepsze prosto z lodówki, choć w tej kwestii zdania były podzielone. Polecam! Składniki Ciastka 70 g zimnego masła 1/4 szklanki cukru pudru 1/2 szklanki mąki łyżka mąki ziemniaczanej łyżka kakao żółtko Masło posiekać. Cukier puder, mąkę, mąkę ziemniaczaną, kakao przesiać i dodać

skórkę z cytryny, całość ponownie dokładnie zmiksować. Czekoladę posiekać i dorzucić do masy, wymieszać łyżką. Piekarnik nagrzać do 190 st. C. Łyżeczką wykładać kulki ciasta (niezbyt blisko siebie, bo ciastka się rozpłyną i urosną) na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Piec 10 min. Wystudzić na blaszce (tuż po upieczeniu są bardzo, później trochę stwardnieją i łatwiej będzie je przełożyć

blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Piec je ok. 12 minut w temp. 180 stopni. Powinny być lekko złote, miękkie w środku. Wydłużając czas pieczenia o ok. 8 min. uzyskamy ciastka chrupiące. Smacznego! źródło: klik - dziękuję

Kroimy, jak pizzę, na 8 części. Na każdy szeroki brzeg nakładamy łyżkę nadzienia i zwijamy do środka, końce sklejamy, można także wywinąć, aby mieć pewność, że nadzienie nie wypłynie. Ciastka układamy na blasze, pamiętając by zachować między nimi spory odstęp. W zależności od wielkości blachy pieczemy maksymalnie 12 drożdżówek (blacha duża na cały piekarnik). Smarujemy roztrzepanym jajkiem

fixem, na koniec ciągle ubijając dodać zimny budyń. Zmiksować na gładką masę. Do blachy włożyć cienki biszkopt, posmarować masą budyniową. Przycisnąć drugim biszkoptem, wyłożyć na niego jabłka. Posypać zmiksowanymi ciastkami i np.polać polewą czekoladową i posypać orzechami włoskimi. Włożyć do lodówki. Smacznego