Nie że mizeria, bo mizernie. Nie, nie- taka mizeria, że ogórek i śmietanka. Taka, którą uwielbiam jako dodatek do letnich obiadów. I taka, przez którą dawno temu stanęliśmy w obliczu wielkiego kryzysu w naszym wieloletnim już wtedy związku. Bo w kwestii mizerii trzeba sobie odpowiedzieć na jedno fundamentalne pytanie- z octem czy bez? Jeśli jesteście zwolennikami jedynej słusznej wersji bez octu, to zapraszam, jeśli nie, cóż. Niech opatrzność nad wami czuwa :-) Co wyróżnia tą mizerię? Dodatki prosto z naszego ... czytaj dalej...