Nie wiem czy to kwestia wieku, zmęczenia materiału, a może jeszcze jakieś inne dziadostwo, ale zaczynam się zastanawiać, czy nie trzeba zacząć dbać o siebie. Wiecie- jeść zielone, iść spać przed jedenastą i zapisać się na jogę. To nie to co myślicie- nie wierzę w noworoczne postanowienia. A już szczególnie w tym roku, który zaczyna się tak kurde, jakby miał być jeszcze gorszy od poprzedniego. Nie łudźmy się- spać przed jedenastą poszłam ostatni raz chyba w podstawówce- nic nie poradzę na to, że jestem nocnym ... czytaj dalej...