Codzienne chodzenie do pracy choćby na kilka godzin do pomocy koleżance wiąże się z tym, żę trzeba jeść posiłki poza domem. Może Was to zdziwi ale od tego też się odzwyczaiłam. Kanapki, kanapki, kanapki, i mam dość kanapek choćby z najlepszym chlebem i dodatkami! Dziś tez wybywam i postanowiłam zrobić sobie na tę okoliczność sałatkę. Proste smaki i zaskakujące połączenie. Przepis z książki "Kipi Kasza". U mnie z połowy porcji poniższej a i tak będzie na dwa razy :) Salatka z kaszy gryczanej troche na slodko... czytaj dalej...
Ruda, z zamiłowaniem do wypieków kulinarnych i nie tylko, potraw makaronowych i różnistych egzotycznych, a także ceramiki najchętniej własnego wyrobu, dobrych książek i filmów z klimatem. Mama Blondyneczki i Blondasa, do niedawna niania a teraz po prostu pełna pasji podwójna Mama Wiewiórka :)