Dawno nie jadłam szpinaku. Kupiłam, umyłam, pokroiłam i wrzuciłam na rozgrzaną łyżkę oleju i jak szpinak powoli wiądł (nie mogę się nigdy nadziwić, że z wielkiej wiązki robi się w krótkim czasie niewielka jednoosobowa kupka) to ja zastanawiałam się na jakie dodatki mam ochotę... Czytaj więcej » czytaj dalej...
Zdrowo, ale bez fanatyzmu. Kuchnia bez pszenicy, białego cukru, sporo dań bezglutenowych, składniki o niskim ig (raczej).