Było już hasło sałatkowe, ale z dopowiedzeniem letnie . Przyszła więc kolej na wersję jesienną lub też, sugerując się aurą, jesienno-zimową. Czym ona zatem może się różnić od pierwszej, skoro większość składników jest dostępna przez cały rok? Myślę, że przede wszystkim naszym nastawieniem do rzeczywistości, które wprost przekłada się na nasze gotowanie. Nie ma co się oszukiwać, życie latem jest prostsze ;) To jesienne również mi się podoba, ale ochota na jedzenie jakby inna ;) Chce się więcej i pełni... czytaj dalej...