Półki w marketach uginają się pod ciężarem antymandatów, które kuszą jedynie ceną. Bezpieczeństwo dziecka w podróży kosztuje jednak znacznie więcej. Nie tylko pieniędzy, ale i wiedzy. Każdy fotelik musi bowiem zostać dopasowany* zarówno do samochodu i jego kanapy, (tak, by powstał odpowiedni kąt nachylenia), jak również do konkretnego użytkownika. Znalezienie idealnej łupiny (i kolejnego fotelika) to jednak dopiero połowa sukcesu, nawet jeśli płacimy za niego w tysiącach. Wystarczy jedna podróż z Maleństwem, ... czytaj dalej...