Moja pierwsza w życiu beza. Nigdy nie robiłam jej sama, ponieważ bałam się, że ten kapryśny deser po prostu nie wyjdzie. Poczytałam sobie jednak sporo na temat samego ubijania piany z białek i oto mam odpowiedź, dlaczego spód do Miętuska musiałam piec ostatnio trzy razy. Okazało się, że popełniałam dwa błędy- po pierwsze, od razu ustawiałam obroty miksera na najwyższe, przez co piana nie była stabilna, oraz zbyt późno dodawałam cukier- do tego czasu z białek robiły się już grudki- z t... czytaj dalej...