Mam jeszcze urlop, ale najatrakcyjniejszy wakacyjny wyjazd już za mną. Razem ze znajomymi miałam okazję poznać Londyn. Dziesięć dni w tym przepięknym mieście dostarczyło mi bardzo wielu wrażeń. Tak naprawdę jeszcze nie ochłonęłam, więc mój opis będzie pewnie bardziej emocjonalny niż rzeczowy, ale przecież emocje to główny składnik naszej rzeczywistości. Jaki jest mój obraz Londynu? To wielokulturowy tygiel, w którym nowoczesność i luksus mieszają się z tradycją i ubóstwem. Przede wszystkim urzekła mnie historia.... czytaj dalej...
Mama dwójki różnopłciowych dzieci. Żona całkiem fajnego faceta. Z wykształcenia i zamiłowania polonistka, niepoprawna romantyczka wyznająca maksymę "Na miły Bóg Życie nie tylko po to jest, by brać, Życie nie po to, by bezczynnie trwać I aby żyć, siebie samego trzeba dać" Zapraszam Cię do mojej kuchni, do mojego osobistego świata. Tutaj gotuję, piekę, rozmawiam z przyjaciółmi, karmię rodzinę i znajomych, czasami piszę wiersze. Jeśli lubisz taki klimat, zostań. Zawsze jest tutaj dla Ciebie miejsce.