Myślę, że większość czytelników bloga zna lub jadła babkę ziemniaczaną. Ja najpyszniejszą jadłam na Mazurach, taką z kwaśnym mlekiem… pychota. A jeszcze lepiej smakuje kiszka ziemniaczana! Moją babkę upiekłam w formie placka. Dlaczego placek, a nie babka? Bo pieczony w większej tortownicy, przez to bardziej płaski. Taki więc placek jedliśmy jako przekąskę z kwaśną śmietaną i łososiem wędzonym. Jeśli ma to być babka, należy użyć znacznie mniejszej formy do pieczenia, wtedy babka będzie prawdziwą wysoką bab... czytaj dalej...