Wspólnego gotowania dawno nie robiłyśmy bo jakoś ciężko było się zgadać. Ale ponieważ Prezydentowa nam się ostatnio nawróciła więc jest komu pogonić leniwe towarzystwo :DZaczęłyśmy ustalenia we trzy, z Olą i Kasią, od całej listy przepisów, z której po kolei, z różnych przyczyn, coś odpadało - ryba bo była przedwczoraj i wczoraj u jednej z nas, klopsiki bo ostatnio oklepane jakoś, kotlety wieprzowe bo zabrakło konkretnego alkoholu . . . Marudziłyśmy tak aż stanęło na kluchach - przygotujcie się na mocne wraże... czytaj dalej...
Lubię gotować, ale nie sterczeć godzinami przy garach. Moja kuchnia to dania domowe, smaczne i apetyczne. Poza gotowaniem interesuję się wszystkim co dotyczy grzybów.
tak pyszne danie - choc ja robie bardziej ubogie -zamiast parmigiano dodaje sera owczego- ma bardziej wyrazisty smak:)
Kocham te smaki, pyszny makaron z okolic Rieti (Rzym). Włosi używają do niej guanciale czyli policzek wieprzowy - raczej u nas trudny do zdobycia, do tego pecorino i przeważnie bucatini lub spaghetti. I obowiązkowo peperoncino czyli ostra papryczka. W Twoim wykonaniu wygląda przepysznie, przypomniałaś mi, że dawno tego sosu nie robiłam!
O kurczę! Ostre było? ;) W sumie nie miało być, no, powiedzmy dobrze doprawione... Grunt, że smakowało i pięknie się prezentowało. A Brzydkiej Połówce też smakowało?
ja za parmezanem nie przepadam i dlatego dałam Szenekera - jest bardzo smaczny :)
Kasiu, może to mnie się "sypnęło" tak po prostu - poza tym wiesz, że my za ostro nie lubimy, ale zjedliśmy i smakowało nam obojgu :)
Mad, ja nie za bardzo, ale doprawić można sobie wedle własnego gustu :)
Ja preferuję ostre dania :-) Twoje prezentuje się fantastycznie! Prawdę mówiąc zajrzałam też do Oli i Kasi. Twoja wersja dla mnie jest numerem I. Pozdrawiam!
hihi, cicho bo się dziewczyny obrażą :D zwykle w takim wspólnym gotowaniu jest tak, że przepis jeden a wersje różne, każda z nas inaczej jednak doprawi, inaczej pokaże, ale na pewno u wszystkich było pysznie :)
a gdzie białe wino??? Włosi robią to na winie :) i oczywiście pecorino :)
o białym winie nic nie znalazłam, ale dziwne, że nie piszesz o policzkach wołowych peklowanych . . . Mnie uczono też , że bardzo niegrzecznie jest pisać coś i nie podpisywać się pod tym :)
Jej Pani Izo jak to danie wygląda zachęcająco, mówi do mnie zrób mnie, ach...
Włosi używają do tego białe wytrawne wino, ale nie jest obowiązkowe. Zrobiłam sosik wczoraj - pyszności!!