Wiosną robiłam nalewkę z kwiatów czarnego bzu czyli hyćkę na biało. Teraz, pod koniec lata, przyszła kolej na hyćkę czarną więc zebrane, dojrzałe owoce przeznaczyłam na likier. Robi się go szybciej niż nalewkę bo nie wymaga nastawiania owoców na kilka tygodni. Cała robota to w sumie może ze 2 godziny, wliczając studzenie, i likier gotowy. Można go pić od razu, ale lepiej będzie jeśli postoi i smaki dojrzeją. Przyznam, że z czarnym bzem mam trochę problemu. O ile zapach kwiatów jest dla mnie przyjemny, wspanial... czytaj dalej...
Znany od bardzo dawna sposób pasteryzacji niektórych produktów w szczelnie zamkniętym szklanym słoiki jest najlepszym sposobem na przedłużenie ich czasu do spożycia.
Czytaj dalej...Lubię gotować, ale nie sterczeć godzinami przy garach. Moja kuchnia to dania domowe, smaczne i apetyczne. Poza gotowaniem interesuję się wszystkim co dotyczy grzybów.