W domu mojej Babci nie przelewało się nigdy, było wręcz ubogo. Nie pamiętam jednak żeby ktoś chodził głody albo żeby kiedykolwiek ktokolwiek nie został ugoszczony, nakarmiony, napojony. Babcia była osobą, która umiała z niczego przygotować pyszne jedzenie a jej umiejętność wiązania końca z końcem zdumiewała wszystkich.Kluski szare czy różnego rodzaju pyzy to była pozycja w menu, która pojawiała się przynajmniej kilka razy w miesiącu bo ziemniaki były bardzo tanie. Na szczęście wszyscy je lubili więc nie było ... czytaj dalej...
Lubię gotować, ale nie sterczeć godzinami przy garach. Moja kuchnia to dania domowe, smaczne i apetyczne. Poza gotowaniem interesuję się wszystkim co dotyczy grzybów.
Wygląda rewelacyjnie a przepisy naszych babć są nieocenione, Moja też robiła różne cudeńka z "niczego".Miłego dnia Izo
Smakowicie i miło tutaj u Ciebie na blogu.u mnie moja pasja rękodzieło : poduchy, malowanie obrazów, decoupage, sianowije .....Zapraszam Serdecznie na swojego bloga i na zostanie tam na dłużej :)Próbuję w jakiś sposób się rozprzestrzenić po necie ze swoimi pracami, miło by było jakbyś pomogła. Pozdrawiam Serdecznie :)Aga
ja żałuję tylko, że Babcia już dawno odeszła a ja kiedyś nie bardzo garnęłam się do nauki pod Jej okiem
Monika, i w sumie smakuje nieco podobnie bo przyprawy takie też dodaje się do żurku. Tylko klusczanka nie jest kwaskowa bo bez zakwasu
Ach te babcie:) ,moja gotowala na takiej wodzie zupe z dyni:)Twoja zupka wyglada apetycznie!
tego nie znałam! a moja babcia robiła jeszcze prażuchę (bądź prażuchy - nie jestem pewna), w każdym razie mąka żytnia i ziemniaki odgrywały tam ważną rolę ;), a i niezbędny był żeliwny garnek (przynajmniej zdaniem mojej babci :D ) - sycące i zapychające jak diabli, ale za to jakie pyszne :)
Wygląda pysznie, moja teściowa zna kilka takich smaczków z czasów gdy w lodówce było pusto :) Musze skorzystać, bo szare kluseczki czasem robię, a wodę po gotowaniu wylewam. Pozdrawiam...
a czegoś takiego to ja nie znam, u nas takiego dania Babcie nie robiła albo ja nie pamiętam...
następnym razem zrób klusczankę - mam nadzieję, że zasmakuje :)
Mimo, że uznała Pani za niepolityczne użycie odpowiedzi p. Sułka na mój komentarz o kochaniu Pani "Smacznej pyzy"... Nadal Panią kocham! I Żadne "Cicho!" tego nie zmieni;) Proszę o więcej takich przepisów! Nadal jest sporo osób lubiących smacznie zjeść, a... w kieszeni pusto:(
a ja kocham swoich czytelników, szczególnie takich miłych :) Pozdrawiam !
Pani Izo, Babcia Bronia wspominała o tej potrawie i Mama gdy była mała tez ją jadła, ale mnie już babcia tym nie raczyła (już miała rentę za pole oddane "na państwo") i pewnie szkoda. Muszę sobie kiedyś zrobić, podejrzewam że tylko dla siebie, jdnak Hurma i Czereda się nie chyci.P.S. I jeszcze do dziś żałuję, że nie chciałam jeść "pyncoka na syrwotce" i "jemiączka krówskiego", ale miałabym co opisywać!
Iza nasze babcie potrafiły zrobić coś z niczego .... ale to coś zawsze było tak pyszne, że wspominamy te potrawy z rozrzewnieniem:).
Wlasnie dzisiaj zrobilem szare kluchy. Mowie sobie, szkoda tej kluszczonki. No i zobacz, jak nie ma czegos w necie tzn ze tego nie ma. Wpisalem "zupa z kluszczonki". JEST !!!Pomysle jak doprawic.Pozdr