Upiekłam wczoraj drożdżówki z makiem. Wierzcie mi, że czasami człowiek musi bo inaczej się udusi :) Taka miałam ochotę na makowe "coś", że nie było zmiłuj i całe szczęście, że w domu był zmielony suchy mak bo dzięki temu poszło całkiem sprawnie.Gotowych mas makowych w puszkach unikam bo nie bardzo wiadomo co w nich jest. Mak zwykły trzeba mielić i to 2 albo 3 razy a ten suchy mielony jest dla mnie wybawieniem. Wystarczy podprażyć i już - żadnego wyciągania maszynki czy innego sprzętu a nadzienie do droż... czytaj dalej...
Lubię gotować, ale nie sterczeć godzinami przy garach. Moja kuchnia to dania domowe, smaczne i apetyczne. Poza gotowaniem interesuję się wszystkim co dotyczy grzybów.
Super :) jeszcze w tym tygodniu wypróbuje, zwłaszcza, że nietrzeba mielić maku :)
bardzo nie lubię mielić gotowanego maku i taki zmielony na sucho jest dla mnie wybawieniem
Nie spotkałam jeszcze suchego mielonego maku, ale wszystko przede mną. Jak na razie korzystałam z gotowca masy makowej z Bakalandu nie bacząc na to co w nim się znajduje. Przepis mi się bardzo podoba. Dziękuję i pozdrawiam !
w wielu sklepach, popatrz i popytaj - szukać trzeba na regałach z bakaliami - jest pakowany w torebki różnej wielkości, ja kupuję taki 200 g - widziałam różne firmy: BackMit, Bakalland, Helio, Bakal, widziałam też w Lidlu jakiś niemiecki
aknel - odpisałam innej osobie wyżej gdzie szukać i jakie firmy produkują - zresztą, nawet samemu można zmielić w malakserze a suchy mieli się dużo łatwiej niż gotowany
ależ są piękne...Mimo, że słodkiego nie jadam to ślinka pociekła mi niesamowicie...
Super te bułeczki, a suchy mielony mak to wynalazek roku. Nie słyszałam o nim wcześniej i zawsze kupowałam gotową masę, szukając jak najmniej sztucznej (trudne zadanie)- mielić też nie lubię. Oj będziemy eksperymentować w te Święta! Dziękuję!:)
dokładnie - bardzo lubię mak w tej właśnie postaci - dużo wygodniej się go używa
To wyruszam na poszukiwanie maku :) bo ten przepis wymaga wypróbowania :) tak smakowicie wyglądają te bułeczki :)
A ja lubię mielić mak. Robię to maszynką elektryczną ze specjalnym, gęstym sitkiem. Idzie to całkiem sprawnie, trzeba tylko uważać, żeby nie rozsypać, bo wtedy wiadomo: "kuchnia do remontu". Wydaje mi się, że bardziej nie lubicie sprzątać po mieleniu maku, bo to może być faktycznie ciężka robota.
mam maszynkę, mam gęste sitko, ale nie lubię mielenia - może rzeczywiście chodzi o sprzątanie ? :D skoro jest taki zmielony to mam z głowy i dużo łatwiej :)