Chłodnik litewski

Chłodnik litewski

Chłodnik litewski

Chłodnik litewski - tej pozycji zdecydowanie brakowało w menu mojego bloga tak więc na specjalną prośbę jednej z czytelniczek właśnie się pojawia. Danie znane i lubiane, podawane w gorące letnie dni. Doczekało się mnóstwa modyfikacji i każdy robi je po swojemu. Ja postanowiłam zajrzeć do mądrych książek i zrobić chłodnik wedle rad mądrych ludzi. Przygotowałam więc swój chłodnik na podstawie przepisu z książki "Kuchnia kresowa" Andrzeja Fiedoruka, ale zajrzałam też do "Kuchni polskiej" Ha... czytaj dalej...

Czytaj dalej na blogu Smaczna Pyza

Autor

SmacznaPyzaSmacznaPyza

Lubię gotować, ale nie sterczeć godzinami przy garach. Moja kuchnia to dania domowe, smaczne i apetyczne. Poza gotowaniem interesuję się wszystkim co dotyczy grzybów.

Proponowane wyszukiwania

Popularne słowa kluczowe

warzywa, zupa, czosnek, dania na gorąco, drugie danie

Inne przepisy z Smaczna Pyza

Dodaj komentarz

Podpisz się pod komentarzem.
Joanna, 4 lipca 2013 12:55:30

Witaj :) Nominowałam twój blog do nagrody Liebster Award wyróżnienie. Po więcej informacji zapraszam do mnie na lekkoogotowaniu.blogspot.com

Iza Kulińska, 4 lipca 2013 13:08:01

Joasiu, dziękuję Ci bardzo :)

Anonymous, 4 lipca 2013 16:05:22

Aniu, zdecydowanie zdjęcie pierwsze.Baśka

Iza Kulińska, 4 lipca 2013 18:43:23

Basiu, dzięki chociaż Iza jestem :D pozdrawiam !

Justyna Bąk, 4 lipca 2013 19:13:58

wygląda świetnie, piękny kolor:)

Iza Kulińska, 4 lipca 2013 21:28:35

to dzięki pieczonym burakom - podczas gotowania straciłyby trochę koloru :)

Aska gotuje, 4 lipca 2013 21:39:11

Zdecydowanie pierwsze zdjęcie:)Pozdrawiam

Alicja Alicjańska, 5 lipca 2013 11:40:36

pierwsze zdjęcie - ten piękny intensywny kolor, ale na obu wygląda smakowicie :)

Anonymous, 19 lipca 2013 20:30:12

Bardzo dziękuję za pamięć. Kolor (zdjęcie na górze zdecydowanie) i zapewne smak rewelacyjny. No i oczywiście elegancki, właściwy Tobie sposób podania.Wydawałoby się, że chłodnik litewski (znany choćby z nazwy) dzięki Mickiewiczowi króluje latem na polskich stołach. Błąd. Zabierając do pracy słoiczek tej pyszoty wzbudziłam podczas przerwy śniadaniowej niezwykłe zainteresowanie. Pięć koleżanek w życiu tego nie jadło. Teraz już będą,, bo spróbowały.:) Jeszcze raz wielkie dzięki!B.

Iza Kulińska, 22 lipca 2013 23:59:14

to ja dziękuję bo rozumiem, że skorzystałaś z przepisu i smakowało :) rzeczywiście to wcale nie taka znana potrawa - u mnie w rodzinie mało kto ją robi i jada :) Pozdrawiam !