Pamiętam, że to był październikowy wieczór. Pamiętam, że czekałam wtedy na mamę. Pamiętam, że po południu tego dnia upiekłam chleb, żeby był świeży na naszą kolację. Prosty, wręcz najprostszy chleb pszenny. Pamiętam, że bochenek upiekł się wysoki i puszysty, a w całym domu rozchodził się jego cudowny aromat. Pamiętam, że na niebie był już tak jasny księżyc, kiedy mama stanęła w moich drzwiach, a ja niczego nie wyczytałam z jej twarzy… „Zrób kolację, napijemy sie herbaty i musimy porozmawiać̷... czytaj dalej...
Jestem rodowitą rzeszowianką mieszkającą w Krakowie.
Od kilku lat eksperymentuję w kuchennych wyczynach!
Moją specjalnością jest pieczenie serników w różnych smakach i odsłonach. Kolekcjonuję filiżanki, piękne dzbanki herbaciane, jestem wielką miłośniczką herbaty, kawy i czekolady.
Kocham książki, ostatnio zainteresowało mnie fotografowanie. Gotowanie zamieniłam w pasję, która stała się moim światem.
Podróżuję, fotografuję, poszukuję nowych smaków.
Zapraszam!