Smarowidło z wędzonego kurczaka

Smarowidło z wędzonego kurczaka

Smarowidło z wędzonego kurczaka

  Znacie to? Jestem na zakupach, oczyma wszystko bym jadł...I oto one...stoją przede mną i machają...bierz nas, bierz...takie piękne, opalone, soczyste udeczka...No jak nie wziąć, jak takie piękne. No jak?!? Wziąłem...zjadłem jedno :P euforia minęła xD W lodówce nabierały mocy przez trzy dni. Nabrały! I to jakiej! Po masażu maszynką do mielenia mięsa, udka zmiękły, nabrały innego wymiaru...Ba! Dały się nawet rozsmarować na cudnym, świeżym pieczywie. Mówię wam, tamta euforia, to pikuś do tej po liftingu.... czytaj dalej...

Czytaj dalej na blogu R'n'G Kitchen

Dodaj komentarz

Podpisz się pod komentarzem.