Znacie to? Jestem na zakupach, oczyma wszystko bym jadł...I oto one...stoją przede mną i machają...bierz nas, bierz...takie piękne, opalone, soczyste udeczka...No jak nie wziąć, jak takie piękne. No jak?!? Wziąłem...zjadłem jedno :P euforia minęła xD W lodówce nabierały mocy przez trzy dni. Nabrały! I to jakiej! Po masażu maszynką do mielenia mięsa, udka zmiękły, nabrały innego wymiaru...Ba! Dały się nawet rozsmarować na cudnym, świeżym pieczywie. Mówię wam, tamta euforia, to pikuś do tej po liftingu.... czytaj dalej...