U nas gotuje się w ten sposób...mam dwa produkty (makaron soba i schab) i robimy totalnego freestyla. W zasadzie to najważniejsze później są przyprawy i wcale nie chodzi o to, że im więcej, tym lepiej. Tak zabija się smak składników głównych, a nie o to tutaj chodzi. Raczej o balans, o nasz smak. Solimy prawie tyle co nic, dlatego piszemy...DOPRAWIAMY DO SMAKU...i całe szczęście, bo co (?), jakby wszyscy mieli takie same gusta...a nie daj boże guściki??? Przyprawa 5 smaków jest rewelacyjna, polecamy Rafex &nb... czytaj dalej...