Tak się 'zasuchałem' muzy, że stracił żem orientację ile ja ziemniaków obieram. Nastrugało się i na pampuszki, i na pyzy, i jeszcze śluski kląskie. Ziemniaków wyszła cała tona. Trza było jakoś to przerobić. No i ofkors mięcho...Mięcho z rosołu! Pasztetów już mam dosyć, choć podobno pasztet do paszteta ciągnie. Bat not dys tajm, jak rzekł nasz poliglota, Jędrzej. No to sieM pyzy s miensom wyłoniły, niczym as z rękawa. Czytajta, róbta i umierajta z przejedzenia. Składniki... czytaj dalej...