Wracając dziś do domu, w styczniowe ponure popołudnie, zastanawiałem się, jak kulinarnie poprawić sobie samopoczucie... Sięgnąłem pamięcią do przeczytanej gdzieś, obiegowej prawdy, że "czerwone zupy" działają rozgrzewająco! Byłem nieźle zmarznięty, więc pomysł na "kulinarne rozgrzanie" mógł być tylko jeden... Dokonałem szybkiego przeglądu domowych zapasów i zabrałem się do wcale nie mniej rozgrzewającej pracy twórczej! W ten sposób powstała moja dzisiejsza, sycąco/rozgrzewająca propozycja: "pożywna zupa z mięsem... czytaj dalej...