W nawale dzisiejszych zajęć, znalazłem chwilę aby wklepać przepis. Post, jak i danie jeszcze gorące. Tak, był totalny chaos, bo i ciasto jeszcze robiłem, a to rosół, a to malowanie, pranie, sprzątanie i to, co lubię najbardziej, szopping. Ale wiecie co najśmieszniejsze było? Brak mąki. Zwykłej, pszennej mąki! Z samopszy, jest! Z płaskurki, jest! Kokosowa, grochowa, kasztanowa, z ciecierzycy...kufa, każda! tylko nie zwykła XD...dobrze, że mam sklep pod spodem! Makabra :P Taaa...szopping był od samego rana, ... czytaj dalej...