Zawsze miałam zapedy ku temu żeby pokłóć się dziką różą. Nawet za czasów kiedy nie wykorzystywałam jej kulinarnie przynosiłam do domu naręcza gałazek z slicznymi czerwonymi owocami i stawiała w wazonach. Dla mnie dzika róża to kwintesencja jesieni i to pieknej jesieni :) Poza wykorzystaniem dekoracyjnym od razu przychodzi na myśl przerobienie jej na coś pysznego. Kiedyś zapędziłam się w czytaj dalej...