To danie było totalną improwizacją. Ruszyliśmy na zakupy, ale w żadnym sklepie nie udało nam się kupić żadnego mięsa! Lodówka świeciła pustkami, więc musiałam wymyślić coś, zebyśmy oboje z narzeczonym w pracy nie poumierali z głodu. Na szczęście udało mi się wygrzebać resztki makaronu z szafki (tego też nie było w żadnym sklepie!) i otwartą kilka dni wcześniej wędlinę drobiową. Warzywa kupiłam według planu - tego w Lidlu było pod dostatkiem ;) Z posklejanych składników wyszło coś niesamowicie pysznego! Z p... czytaj dalej...