Kasza jaglana ma dla mnie swój specyficzny smak. Znalazłam sposób by się go choć trochę pozbyć :) Odmierzam szklankę kaszy jaglanej, wsypuję do garnuszka i wlewam szklankę zimnej wody. Stawiam na ogniu i doprowadzam do wrzenia, wyłączam gaz, kaszę wylewam na sitko, odsączam Do garnuszka odmierzam niepełne 2 szklanki wrzątku i przesypuję kaszę, solę do smaku, mieszam, stawiam na ogniu, przykrywam pokrywką i gotuję na małym ogniu do momentu, aż wchłonie się woda Gdy kasza wchłonie już całą wodę dodaję kopi... czytaj dalej...
Jest to dieta warzywno-owocowa. Według dr Dąbrowskie głodówka organizmu pomaga w leczeniu różnych schorzeń.
Czytaj dalej...Już w dzieciństwie mieszałam mamie w garnkach :) Bywało zabawnie. Mama posoliła zupę, ja też. Później kiedy potrafiłam już pomagać w gotowaniu, to zapał jakby mi przeszedł... Ale po założeniu rodziny, gotowanie stało się codzienną koniecznością.
I od tego czasu zaczęła się moja przygoda z "pitraszeniem". Były kulinarne wzloty i upadki.Nie wszystko się od razu udawało :( Przez te lata nazbierało się przepisów i porad kulinarnych , które ułatwiały mi odnaleźć swój smak. Te, które sprawdziły się w codziennym gotowaniu zamieszczam na blogu. W ten sposób wszyscy Ci, którzy lubią gotować proste , a zarazem łatwe w przyrządzaniu potrawy znajdą coś dla siebie. Przepisów stopniowo będzie przybywać, więc proszę często tu zaglądać.
Powodzenia
Urszula